Witamy na forum klubu "EXTREM-Puławy".

Xmas3

noooo podziekowania dla ogółu i szacunek.. ale nic to... najwet najbardziej twardych pokona w terenie grypa zołądkowa przez nasze babcie uroczo sraczką nazywana Wink

a niech gołąbki żałują bo jak by poczekali i pojechali na klode to by zobaczyli jak Mudmasters puszczają GR-em kaczki na wodzie Wink

ja wrocilem do domu 30 min temu po tym jak uśpiłem synka u babci Smile

Skalpel

Doktorze szanowny... Very Happy

Całkiem przypadkiem i przelotem, ale ładnie nam się razem przeleciało ;p Notabene nasze ksywy nieźle się spasowały, więc nie mogło wyjść inaczej ;p;p Pozdro!
Kolego Xmas, ze sraczką nie ma przelewek...tzn możnaby powiedzieć, że to są tylko przelewki ;DDDDDD Ludzie przegrywali już przez nią wojny, tracili ideały i dorobki całego życia ;p;p

Xmas3

Tak Tak Tak po trzykroć zaprawde powiadam wam sraczka potęgą jest i BASTA. na szczescie mialem mete i przeczekalem w warunkach komfortowych najwieksze nawałnice targające moja wymęczoną dupą. dzieki temu mogłem na chwile wrócic aby podziwiach moment triumfu Tomkowego. teraz ma zajefajną zabawke. dokupi do tego puszke farby z pistoletem i bedzie mogł w rzeźni pit stopa z lakiernią otworzyć Razz

Ale powiem wam ze albo ja jestem jakis popierdolony albo poporostu jestem urodzonym oportunistą.. w kazdym razie srednio mi sie impreza podobala... huj tam maja te swoje wilcze doły ale kurwa przesadzili. Adventure czy kurwa Trawel czy jakl tam zwał zapierdalajką byl z elementami zdrapki jak zawsze.. organizacja kulała... roadbooka to chyba kurwa epileptyk rysował pod dyktando ślepego na kacu...
wszyscy sie po tym lesie ganiali w kołko jak partyzantka z gajowym...

reasumując to chyba jedyne auto jakie nadaje sie na takie imprezy to jakis orurowany gokart ktory czy sie wyjebie czy przekoziołkuje to i tak nic sie mu nie stanie a do celu dojedzie... nooo albo jakis lanswagen i kierowca z górą kasy ktorego bedzie jebało czy mu odpadnie tylko błotnik czy tez i polowa karoserii.... mi by bylo chyba jednak szkoda tak sie obijac furaczem o drzewa.... wiec wcale sie nie dziwie ze pare (nascie) załóg spierdoliło za dnia jeszcze nad jakas wode czy inne łono (niekonieczne natury) i zamiast znaczyc lakierem drzewa to opierdalali sie gdzies w miłej atmosferze... czy cos....

pomysł pojechania na kłode był zajebisty ale w czasie mocno spozniony. Gdyby ten cały rajd - biorąc pod uwage ilosc załóg jaka startowała - zamiast zdrapkowego pieczątkowania przyjał forme owszem lesnej ale czasówki to skonczyli bysmy te impreze nie o 19 ale o 15 i WTEDY bylo by milo delektując sie własnym towarzystwem skoczyc własnie w nasze blizsze tereny i poporostu zrobic jakiegos szybkiego OS a potem kulturalnie sie OBIJAC nawzajem dupami z lenistwa Smile

Ale to tylko moje chore rozważania wiec wiecie.. jak to mówią... gust jak huj.. każdy ma swój....

PS.. w zasadzie po chwili zastanowienia to stwierdzilem ze poprostu potrzebny na taki wyjazd to jest zwykły orydynarny CZOŁG. i huj.

Adam

Nie ma lekko trasa adventure to nie turystyczna Smile

przełam się Jacek kup ode mnie uaza i nie będziesz miał problemów z krzakami, które są najfajniejszym elementem każdej imprezki Smile

Ogólnie imprezka mi się podobała. Jedyne czego zabrakło to błotka Smile

Kroolik

Powiem tak, na niskobudżetowy rajd nie było tragedii, puchar Tomek ma i to się liczy cel osiągnięty, a my to uczciliśmy a Adamem w nocnej części artystycznej:)
pzdr

Adam

odebrałem wóz teraz czas na reanimacje Very Happy

patrolpulawy

Ja uważam że było świetnie. Gratulacje dla zwycięzcy. Podziękowania dla klubu od mojej małżonki za wspaniałą zabawę, oraz ode mnie za to że dzięki Wam moja małżonka chce ze mną jeździć częściej.

anam

zgadzam się że organizacja czyli te malowane palcem na piasku rodbuki i to ciągłe czekanie na coś była po dupie ale uczmy się na błędach innych i wyciągnijmy wnioski ale poza tym było suuper bo i jeść i pić dali tak więc nienarzekajmy ZRESZTA DLA MNIE LICZĄ SIĘ LUDZIE I TO JAK FAJNIE POTRAFIĄ SIĘ BAWIĆ żałuję tylko że mój sztywny maż kazał grzecznie wracać do domku bo słyszę że impreza się rozkręciła..........
JESZCZE RAZ DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ZA PRZYBYCIE A JEŚLI CHODZI O MARIA KTÓRY TEŻ PRZYBYŁ CHOCIAŻ NA CHWILKĘ TEZ DUZE DZIĘKI SZKODA TYLLKO ŻE NIEMOGŁO Z NAMI POJECHAĆ..... Wink

Xmas3

tu jest mały kawalek wideo z konkursu skokow do wody w wykonaniu chlpakow z Mudmaster Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Skalpel

Kroolik

Moim skromnym zdaniem w rajdzie chodzi o to i zawsze chodziło, żeby pobłądzić, podomyślać się i pojeździć na orientacje, a nie jeździć jak po sznurku, wystartowalismy z 53 numerem a dojechalismy jako 3 samochód, co świadczy o tym, że nie było tragedi według mnie byly dwa błędy.

Kroolik

Adam masz moje majtki i karimate?? bo po wczorajszej imprezce, kąpaniu w kopalni, połamanych ławkach na stacji itp itd już nie wiem co gdzie mam.

Skalpel

dwa błędy? Jeden największy jaki pamiętam to nie 300metrów za hopką a 30 w lewo.

Adam

Doktor

powiedzcie brzozie ze mam jego lewego albo prawego buta i czapke Smile